– W Mysłowicach piękne ruiny, wrócę z tematem realizacji … – napisała w drugiej połowie maja po obejrzeniu terenu kopalni Mysłowice w trakcie wyburzeń Dominika Płazińska, II kierownik produkcji filmowej, szukająca plenerów i otoczenia dla zdjęć do filmu „Czarny Młyn” (https://www.pisf.pl/aktualnosci/nowy-film-mariusza-paleja-z-dofinansowaniem-pisf)
Scenariusz, oparty o książkę Marcina Szczygielskiego pod tym samym tytułem, to historia kilkorga dzieci mieszkających w małym miasteczku, gdzie któregoś dnia dochodzi do awarii w fabryce i… znikają wszyscy dorośli… (więcej o książce: http://lubimyczytac.pl/ksiazka/299698/czarny-mlyn).
W poniedziałek 3 czerwca br. ekipa filmowa zajęła na jeden dzień część wyburzanego obszaru kopalni.
Jak się okazuje jednym z poważniejszych problemów organizacyjnych dla ekipy filmowej było znalezienie dostępnych terenów. Tak firmom prowadzącym wyburzenia, jak właścicielom terenów zależy bowiem zwykle najbardziej na szybkim usuwaniu gruzu i złomu. W wypadku „Mysłowic” rolę odegrał poważny zakres prowadzonych tam prac.
Był to kolejny bieżący kontakt kopalń SRK SA z ekipami filmowymi.
Rozmowa z Maciejem Szymczakiem, dyrektorem Biura ds. Zagospodarowania Majątku w Spółce Restrukturyzacji Kopalń
Budynek w centrum Katowic ul. Damrota 16-18 wystawiony na sprzedaż. Tereny dawnej kopalni Mysłowice, Boże Dary, Śląsk przygotowywane do sprzedaży. W kopalnia Wieczorek likwidowane będą budynki nie mające wartości historycznej, w tym dobudowane przy szybie Pułaski do pierwotnych obiektów kopalnianych.
Dziesięć lat temu Katowicki Holding Węglowy był jednym z filarów polskiego górnictwa. Wprawdzie przez działania likwidacyjne i połączenia oddziałów skurczył się z początkowych jedenastu do czterech kopalni, jednak nic nie wskazywało na jego likwidację.
Polskiej Grupie Górniczej właściciel, czyli Skarb Państwa, przekazał dwie kopalnie – Murcki-Staszic i Mysłowice-Wesoła wraz ze środkami na pokrycie zadłużenia KHW. Reszta trafiła do Spółki Restrukturyzacji Kopalń.
– Jakie to uczucie wystawiać do sprzedaży miejsca gdzie jeszcze nie tak dawno tętniło życie?
– Robimy to, co wynika z decyzji właściciela. Gdy zostało ocenione, że dana część zakładu górniczego nie daje wymaganych efektów finansowych, nie rokuje na przyszłość, trzeba ją zagospodarować w inny sposób – odpowiada Maciej Szymczak, dyrektor Biura ds. Zagospodarowania Majątku w zarządzie SRK SA.
– Coś, czyli?
– Przeprowadzamy odcinanie wyrobisk podziemnych. Najważniejsze tematy to woda, która po zakończeniu pracy przez dany zakład wydobywczy mogłaby zalać sąsiednie kopalnie oraz wentylacja, czyli przepływ powietrza między sąsiadującymi zakładami górniczymi. Na powierzchni odbywa się likwidacja zbędnych obiektów, infrastruktury zajmującej często dziesiątki hektarów, przygotowanie gruntu. Nasze biuro włącza się do tematu już na tym etapie, rozpoznając potencjalne zainteresowanie, rozsyłając oferty. Niekiedy może znaleźć się inwestor potrzebujący jakiejś części dawnego zakładu. Wtedy można modyfikować plany likwidacyjne zgodnie z jego wymaganiami.
– Na przykład
– Zostawiając bocznice, tory, rampy załadowcze. Zaletą większości kopalni jest dobre skomunikowanie z liniami kolejowymi, drogowymi trasami przelotowymi. Niezależnie od rodzaju przyszłego wykorzystania terenów, to jest zawsze ważne.
– I w ten sposób po przejętej części KHW zostaje….
– 179 hektarów działek, z których część może zostać wykorzystana dla celów przemysłowych, handlowych, rekreacyjnych, a część także pod zabudowę mieszkaniową. Ponadto 28 budynków, 25 budowli…
– Na terenach objętych wpływami działalności górniczej
– Nie bardziej i nie mniej niż w jakichkolwiek innych miejscach w regionie, gdzie prowadzona była działalność kopalń. Taka uroda tych miejsc. Dlatego przed podjęciem decyzji o budowie czegokolwiek warto sprawdzić warunki geologiczne. To zresztą jest standardem. Dziwne raczej gdy ktoś mówi o zaskoczeniu. To nie Holandia, gdzie rzeczywiście niespodziewanie pod Groningen kilkanaście dni temu doszło do trzęsienia ziemi w wyniku eksploatacji gazu ziemnego.
– Są chętni?
– Mniej niż byśmy chcieli. Rzecz nie tylko w działkach, ale ogólnie ostrożnym podejściu do inwestycji przewidzianych na lata.
– Przekazywanie majątku gminom?
– Przepis powala to zrobić na cele związane z realizacją urządzeń infrastruktury technicznej lub innych celów publicznych oraz dla pobudzania aktywności gospodarczej. Zastrzeżeniem jest zasada, iż jeśli w okresie, który za każdym razem jest określany w umowie darowizny, gmina sprzeda ten majątek, pieniądze wracają do Skarbu Państwa.
– Czyli w sumie najlepszym rozwiązaniem byłoby gdyby po KHW zostało kilka obiektów historycznych i więcej nic.
– Te zostające obiekty to i tak jest dużo. Miasto Katowice przejęło szyb Poniatowski kopalni Wieczorek, trwa szukanie pomysłów kto i jak mógłby wykorzystać o wiele ciekawszy i większy obiekt, jakim są zabudowania szybu Pułaski… Natomiast niezależnie od sentymentów i wspomnień trzeba pamiętać, że zakłady produkcyjne nie mogą pełnić swoich funkcji w nieskończoność. Ważnym jest by w ich miejsce powstawało coś nowego, przynoszącego korzyść nam wszystkim. Mamy dobrze skomunikowane lokalizacje, zwykle z dostępem do wody, elektryczności, czyli podstawę do wprowadzania tych przemian. Dlatego sami szukamy i czekamy na zainteresowanych.
Zabudowania szybu Pułaski kopalni Wieczorek. zdj. Bernard Bay
Spółka Restrukturyzacji Kopalń przekazała 15 maja tego roku gminie Pszów w formie darowizny budynki i budowle oraz grunty wartości ponad 4,6 mln zł. Do gminy trafiły nieruchomości o powierzchni 7,4 ha, 10 budynków, 17 budowli oraz 18 ruchomych składników mienia.
W podpisaniu aktu notarialnego uczestniczyli m.in. wiceprezesi zarządu SRK, Beata Barszczowska i Stanisław Konsek oraz burmistrz Pszowa, Czesław Krzystała.
Przekazanie gminie nieruchomości umożliwia ustawa o funkcjonowaniu górnictwa węgla kamiennego z 2007 roku – powiedziała wiceprezes Beata Barszczowska. – Spełniony został warunek, że mienie będzie wykorzystywane do celów publicznych. Ważne, że służyć będą rozwojowi gospodarczemu Pszowa. Deklaracja władz gminy, że będzie także eksponować dziedzictwo kulturowe górnictwa węgla kamiennego wpisuje się dodatkowo w publiczny cel darowizny.
– Jako właściciel będziemy chcieli w możliwie krótkim terminie zagospodarować otrzymane tereny i obiekty po byłej kopalni „Anna” – powiedział burmistrz Czesław Krzystała. – Przecież tereny tej kopalni znajdują się w centrum miasta, a jej obiekty od prawie 200 lat są swoistym wizerunkiem Pszowa. Teraz inicjatywa leży po stronie miasta. Dlatego Rada Miasta Pszów powoła specjalny zespół, który przygotuje plan wykorzystania otrzymanych nieruchomości i poszukiwać będzie dla nich inwestora.
Rodowód kopalni „Anna” sięga lat 30-tych XIX wieku. Przekazane gminie Pszów obiekty mają zatem bogatą historię. Część z nich chroniona jest zapisami konserwatorskimi Śląskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Należy do nich chociażby budynek maszyn wyciągowych szybu „Chrobry 1”. To bodaj najcenniejszy z przekazanych gminie budynków, który zaprojektował Hans Poelzig. Także w innych obiektach przekazanych gminie widać podobne rozwiązania architektoniczne.
Wieża szybu „Jan” jest wizytówką Pszowa i kopalni „Anna”. Szyb zaczęto głębić w 1855 roku. Wielokrotnie był przebudowywany. Obecny kształt uzyskał w momencie zabudowy maszyny wyciągowej firmy Skoda.
– Ważne, że tego typu obiekty, o tak bogatej historii nie znikną z krajobrazu gminy – podkreślali przedstawiciele miasta Pszów i SRK.
W kopalni Makoszowy rozpoczęto prace przy demontażu wieży szybowej zasypanego już Szybu III. Nie będzie ona podcinana i przewracana, lecz rozbierana stopniowo od góry.
Całkowite zakończenie prac wstępnie planowano do końca roku 2021. Jednak m.in z uwagi na roboty związane z tworzeniem nowego systemu odwodnienia, termin przedłużono aneksem do końca roku 2022.
Po kopalni zostaną obiekty ocenione jako zabytkowe: stacja sprężarek z początków 20. wieku, cechownia, maszyna wyciągowa szybu II, ponadto szyby i I Północny… oraz kilkadziesiąt hektarów gruntu z własną bocznicą kolejową, dobrym skomunikowaniem z układem drogowym woj. śląskiego.
Rozmowy o przyszłym wykorzystaniu terenów kopalni prowadzone są z udziałem władz Zabrza, ARP, JSW Koks i Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej (więcej: http://archiwum.srk.ogicom.pl/aktualnosci/page/2/)
– zdjęcia: SRK SA, stan z poniedziałku, 6 maja 2019
Wraz z przypomnieniem o religijnym charakterze Wielkanocy i życzeniami z tej okazji prezes Zarządu SRK SA, Janusz Gałkowski przekazał związkowcom podczas spotkania przeprowadzonego we wtorek 16 kwietnia 2019 tekst nowego układu zbiorowego spółki. Został on wprowadzony 1 kwietnia tego roku.
– Zrobiliśmy coś dobrego, a teraz będziemy spokojnie analizowali to w praktyce. I jeżeli będzie możliwość poprawiania, będziemy poprawiali , starali się żeby przy waszym udziale ulepszać to co się da. Mam nadzieję, że dojdziemy zawsze do porozumienia. Bo właśnie porozumienie jest w sprawach dotyczących spółki, załogi, szalenie ważne – mówił prezes Gałkowski.
Wcześniej, w tym samym dniu odbyło się świąteczne spotkanie członków Zarządu z dyrektorami oddziałów i Biura Zarządu.
Projekt i realizacja:
netkoncept.com