Ze względu na terminy dotyczące obowiązku tworzenia Pracowniczych Planów Kapitałowych, 1 lipca 2019 w Spółce Restrukturyzacji Kopalń SA odbyły się dwa spotkania poświęcone tej problematyce – z przedstawicielami organizacji związkowych oraz kadry kierowniczej spółki.
Ogólną zasadą funkcjonowania planów jest regularne oszczędzanie – przekazywanie z odbieranej przez pracownika co miesiąc pensji kwoty składki (przynajmniej 2 proc. z pensji brutto, pobierane z pensji netto) wraz z dopłatą do składki dokonywaną przez państwo oraz przez pracodawcę.
Odbieranie uskładanej kwoty odbywać się będzie do wyczerpania środków zapisanych na koncie pracownika po osiągnieciu przez niego 60. roku życia. Więcej o szczegółach związanych z PPK na stronie: https://www.mojeppk.pl/
Spotkania w SRK prowadził przedstawiciel Giełdy Papierów Wartościowych, jako instytucji, na którą docelowo powinna trafić największa część środków. Zwracał uwagę na elementy ważne dla stron – pracodawcy i pracowników – związane z podpisywaniem umów o zarządzanie, a następnie prowadzenie PPK. Pośród kwestii technicznych jest też termin podpisywania tych umów, z uwagi na zaplanowane wcześniej roczne budżety firm.
Generalnie, dojście do wyboru funduszu obsługującej firmowe PPK wymagać będzie współpracy pracodawcy i wszystkich organizacji związkowych, działających u niego oraz bardzo starannego przestudiowania otrzymywanych ofert, ze skupieniem się na kwestiach trudnych, nie zawsze sygnalizowanych w propozycjach składanych przez fundusze.
Niemal rok temu miasto Katowice przejęło od Spółki Restrukturyzacji Kopalń SA obiekty szybu Poniatowski, przewidując włączenie ich do miejskiej „strefy kultury” (http://archiwum.srk.ogicom.pl/2018/08/08/obiekty-szybu-poniatowski-przejete-przez-katowice/)
Nie zakończyło to jednak tematu kopalni Wieczorek. Przez cały czas trwają dyskusje nad znalezieniem pomysłu na znacznie większą część dawnej kopalni wbudowanej w strukturę miejską Nikiszowca, czyli budynków szybu Pułaski oraz części zabudowy dawnego szybu Wilson.
– Zainteresowanie częścią niezabudowaną przy ul. Oswobodzenia wykazała gmina, w związku z potrzebami programu Mieszkanie Plus – przekazuje Marek Matuszak dyrektor Administracji Zasobów Mieszkaniowych SRK SA.
Bardziej skomplikowana okazuje się sytuacja części zabudowanej – łaźni, cechowni, budynku maszyny wyciągowej.
(pełny tekst w załączniku)
– W Mysłowicach piękne ruiny, wrócę z tematem realizacji … – napisała w drugiej połowie maja po obejrzeniu terenu kopalni Mysłowice w trakcie wyburzeń Dominika Płazińska, II kierownik produkcji filmowej, szukająca plenerów i otoczenia dla zdjęć do filmu „Czarny Młyn” (https://www.pisf.pl/aktualnosci/nowy-film-mariusza-paleja-z-dofinansowaniem-pisf)
Scenariusz, oparty o książkę Marcina Szczygielskiego pod tym samym tytułem, to historia kilkorga dzieci mieszkających w małym miasteczku, gdzie któregoś dnia dochodzi do awarii w fabryce i… znikają wszyscy dorośli… (więcej o książce: http://lubimyczytac.pl/ksiazka/299698/czarny-mlyn).
W poniedziałek 3 czerwca br. ekipa filmowa zajęła na jeden dzień część wyburzanego obszaru kopalni.
Jak się okazuje jednym z poważniejszych problemów organizacyjnych dla ekipy filmowej było znalezienie dostępnych terenów. Tak firmom prowadzącym wyburzenia, jak właścicielom terenów zależy bowiem zwykle najbardziej na szybkim usuwaniu gruzu i złomu. W wypadku „Mysłowic” rolę odegrał poważny zakres prowadzonych tam prac.
Był to kolejny bieżący kontakt kopalń SRK SA z ekipami filmowymi.
– Takie spółki na próżno byłoby szukać na mapie gospodarczej Polski – powiedział Janusz Gałkowski, prezes zarządu SRK w wywiadzie opublikowanym w Trybunie Górniczej.
Rozmowa z Maciejem Szymczakiem, dyrektorem Biura ds. Zagospodarowania Majątku w Spółce Restrukturyzacji Kopalń
Budynek w centrum Katowic ul. Damrota 16-18 wystawiony na sprzedaż. Tereny dawnej kopalni Mysłowice, Boże Dary, Śląsk przygotowywane do sprzedaży. W kopalnia Wieczorek likwidowane będą budynki nie mające wartości historycznej, w tym dobudowane przy szybie Pułaski do pierwotnych obiektów kopalnianych.
Dziesięć lat temu Katowicki Holding Węglowy był jednym z filarów polskiego górnictwa. Wprawdzie przez działania likwidacyjne i połączenia oddziałów skurczył się z początkowych jedenastu do czterech kopalni, jednak nic nie wskazywało na jego likwidację.
Polskiej Grupie Górniczej właściciel, czyli Skarb Państwa, przekazał dwie kopalnie – Murcki-Staszic i Mysłowice-Wesoła wraz ze środkami na pokrycie zadłużenia KHW. Reszta trafiła do Spółki Restrukturyzacji Kopalń.
– Jakie to uczucie wystawiać do sprzedaży miejsca gdzie jeszcze nie tak dawno tętniło życie?
– Robimy to, co wynika z decyzji właściciela. Gdy zostało ocenione, że dana część zakładu górniczego nie daje wymaganych efektów finansowych, nie rokuje na przyszłość, trzeba ją zagospodarować w inny sposób – odpowiada Maciej Szymczak, dyrektor Biura ds. Zagospodarowania Majątku w zarządzie SRK SA.
– Coś, czyli?
– Przeprowadzamy odcinanie wyrobisk podziemnych. Najważniejsze tematy to woda, która po zakończeniu pracy przez dany zakład wydobywczy mogłaby zalać sąsiednie kopalnie oraz wentylacja, czyli przepływ powietrza między sąsiadującymi zakładami górniczymi. Na powierzchni odbywa się likwidacja zbędnych obiektów, infrastruktury zajmującej często dziesiątki hektarów, przygotowanie gruntu. Nasze biuro włącza się do tematu już na tym etapie, rozpoznając potencjalne zainteresowanie, rozsyłając oferty. Niekiedy może znaleźć się inwestor potrzebujący jakiejś części dawnego zakładu. Wtedy można modyfikować plany likwidacyjne zgodnie z jego wymaganiami.
– Na przykład
– Zostawiając bocznice, tory, rampy załadowcze. Zaletą większości kopalni jest dobre skomunikowanie z liniami kolejowymi, drogowymi trasami przelotowymi. Niezależnie od rodzaju przyszłego wykorzystania terenów, to jest zawsze ważne.
– I w ten sposób po przejętej części KHW zostaje….
– 179 hektarów działek, z których część może zostać wykorzystana dla celów przemysłowych, handlowych, rekreacyjnych, a część także pod zabudowę mieszkaniową. Ponadto 28 budynków, 25 budowli…
– Na terenach objętych wpływami działalności górniczej
– Nie bardziej i nie mniej niż w jakichkolwiek innych miejscach w regionie, gdzie prowadzona była działalność kopalń. Taka uroda tych miejsc. Dlatego przed podjęciem decyzji o budowie czegokolwiek warto sprawdzić warunki geologiczne. To zresztą jest standardem. Dziwne raczej gdy ktoś mówi o zaskoczeniu. To nie Holandia, gdzie rzeczywiście niespodziewanie pod Groningen kilkanaście dni temu doszło do trzęsienia ziemi w wyniku eksploatacji gazu ziemnego.
– Są chętni?
– Mniej niż byśmy chcieli. Rzecz nie tylko w działkach, ale ogólnie ostrożnym podejściu do inwestycji przewidzianych na lata.
– Przekazywanie majątku gminom?
– Przepis powala to zrobić na cele związane z realizacją urządzeń infrastruktury technicznej lub innych celów publicznych oraz dla pobudzania aktywności gospodarczej. Zastrzeżeniem jest zasada, iż jeśli w okresie, który za każdym razem jest określany w umowie darowizny, gmina sprzeda ten majątek, pieniądze wracają do Skarbu Państwa.
– Czyli w sumie najlepszym rozwiązaniem byłoby gdyby po KHW zostało kilka obiektów historycznych i więcej nic.
– Te zostające obiekty to i tak jest dużo. Miasto Katowice przejęło szyb Poniatowski kopalni Wieczorek, trwa szukanie pomysłów kto i jak mógłby wykorzystać o wiele ciekawszy i większy obiekt, jakim są zabudowania szybu Pułaski… Natomiast niezależnie od sentymentów i wspomnień trzeba pamiętać, że zakłady produkcyjne nie mogą pełnić swoich funkcji w nieskończoność. Ważnym jest by w ich miejsce powstawało coś nowego, przynoszącego korzyść nam wszystkim. Mamy dobrze skomunikowane lokalizacje, zwykle z dostępem do wody, elektryczności, czyli podstawę do wprowadzania tych przemian. Dlatego sami szukamy i czekamy na zainteresowanych.
Zabudowania szybu Pułaski kopalni Wieczorek. zdj. Bernard Bay
Projekt i realizacja:
netkoncept.com