W czwartek 2 sierpnia 2018 pracownicy ochrony oraz służb likwidowanej przez SRK SA kopalni Śląsk ujawnili próbę kradzieży kabla miedzianego wartości ponad dziesięciu tysięcy złotych. Zamieszani są w to dwaj pracownicy firmy zewnętrznej, pracującej jeszcze na terenie kop. Śląsk oraz kilka innych osób. Sprawę prowadzą funkcjonariusze policji z Rudy Śląskiej.
– Problemem jest nie tylko sama kradzież, ale wywołana przez tych złodziei awaria sieci energetycznej i konieczność odtworzenia jej zdewastowanych fragmentów. Chodzi więc też o bezpieczeństwo pracy ludzi pod ziemią. Nie tolerujemy takich zdarzeń. Osoby w nie zamieszane muszą liczyć się z wszelkimi konsekwencjami – mówi dyrektor kopalnia Śląsk, Robert Drwięga.
Chodziło o 300 metrów kabla energetycznego zasilającego podziemny transport, pompy i instalacje odwadniające oraz znaczną część urządzeń znajdujących się w kopalnianych chodnikach.