– W Mysłowicach piękne ruiny, wrócę z tematem realizacji … – napisała w drugiej połowie maja po obejrzeniu terenu kopalni Mysłowice w trakcie wyburzeń Dominika Płazińska, II kierownik produkcji filmowej, szukająca plenerów i otoczenia dla zdjęć do filmu „Czarny Młyn” (https://www.pisf.pl/aktualnosci/nowy-film-mariusza-paleja-z-dofinansowaniem-pisf)
Scenariusz, oparty o książkę Marcina Szczygielskiego pod tym samym tytułem, to historia kilkorga dzieci mieszkających w małym miasteczku, gdzie któregoś dnia dochodzi do awarii w fabryce i… znikają wszyscy dorośli… (więcej o książce: http://lubimyczytac.pl/ksiazka/299698/czarny-mlyn).
W poniedziałek 3 czerwca br. ekipa filmowa zajęła na jeden dzień część wyburzanego obszaru kopalni.
Jak się okazuje jednym z poważniejszych problemów organizacyjnych dla ekipy filmowej było znalezienie dostępnych terenów. Tak firmom prowadzącym wyburzenia, jak właścicielom terenów zależy bowiem zwykle najbardziej na szybkim usuwaniu gruzu i złomu. W wypadku „Mysłowic” rolę odegrał poważny zakres prowadzonych tam prac.
Był to kolejny bieżący kontakt kopalń SRK SA z ekipami filmowymi.